Od Yoonseok'a CD Colin



Od pięciu godzin siedziałem za kasą, skanując w kółko produkty i prowadząc chwilami krótką rozmowę z niektórymi z klientów, dzięki czemu dowiedziałem się, że jedna z kobiet kupuje tyle słodyczy ze względu na śmierć kogoś z rodziny, gdzie musiałem udawać jakbym tej historii nie słyszał trzeci dzień z rzędu, bo nie miałem serca, aby wyrzucić tego jej prosto w twarz, więc jedynie udałem po raz kolejny smutek, aby nie zrobić przykrości kobiecie, wkładając zakupy do siatki, podając ją jej na koniec i żegnając. Ostatnie kroki powtarzały się kółko, dopóki czas mojej pracy się nie skończył i miałem możliwość wyjścia ze sklepu, wcześniej sprzątając trochę w sklepie, a szczególnie na swoim stanowisku, gdzie dużo robić nie trzeba było

- Seok! - usłyszałem głos Wendy za sobą, która miała moment przerwy w pracy, ze względu na większą liczbę otwartych kas - Już się zbierasz? - spytała, a ja zatrzymałem swoje czynności, pakując teraz swoje rzeczy do plecaka.
- Jak myślisz? - spytałem, wznawiając chowanie w połowie opróżnionej butelki wody do torby, tak jak resztę przedmiotów, zostając z telefonem i słuchawkami w dłoni, kierując się na zaplecze, aby zmienić swój ubiór z roboczego na codzienny - Jutro pewnie pójdziemy gdzieś czy coś - powiedziałem po wyjściu, a dziewczyna uśmiechnęła się sama do siebie.
- Ubrałeś jednak tą koszulę. Dobrze, dobrze - mruknęła dumna, a ja wywróciłem oczami, zapinając zegarek na nadgarstku i skierowałem się do wyjścia, machając wcześniej do blondynki z uśmiechem i zmuszona potem została do powrotu za kasę.
Wkładając słuchawki do uszu, skierowałem się piechotą do domu, nie mając aż tak daleko, sprawdzając przy okazji godzinę, a na wyświetlaczu ukazana była szesnasta dwadzieścia pięć, co zapewne spowodowane było sprzątaniem o kilka więcej alejek niż potrzebowałem. Ale przynajmniej trochę mniej czasu spędzę na zewnątrz, niż w mieszkaniu gdzie wiele do roboty to ja zwykle nie mam, nie licząc przeglądania mediów społecznościowych, czy w kółko robienia zupek błyskawicznych przy oglądaniu telewizji. Czasami jak już wyjdę biegać, ale jest to głównie w porach wieczornych.
Zamknąłem za sobą drzwi, będąc już w mieszkaniu i zrzuciłem z siebie kurtkę oraz buty, idąc do kuchni, aby przygotować wcześniej zaplanowane danie, najpierw zagotowując wodę, przy okazji włączając telewizor w salonie, skacząc co chwilę po kanałach, aby znaleźć coś, co usunie panującą w domu ciszę, która wyjątkowo przyjemna dla mnie nie była. Zostawiłem na końcu program muzyczny, samemu nucąc lecącą piosenkę pod nosem i zalałem przyprawy i makaron wodą, czekając kolejne trzy minuty aż się zrobi, a wtedy poszedłem na kanapę w salonie, siadając wspólnie z kubkiem w dłoni, wyciągając drugą telefon z kieszeni, wchodząc na otworzone już forum dyskusyjne, szukając odpowiedniego wątku, będąc po chwili zaczytanym w różne odpowiedzi, zatrzymując swój wzrok na jednej z nich, w której podany był ten sam artysta lubiany przeze mnie, co wywołało u mnie lekki uśmiech. Odłożyłem zupę na bok, wchodząc w pole do pisania wiadomości prywatnej, zamierzając odpowiedzieć danej osobie "Ktoś równie zainteresowany Sam'em Smith'em co ja, yey~ 〜(꒪꒳꒪)〜", odkładając potem telefon na bok i zajmując się przygotowanym jedzeniem, zmieniając ponownie kanały, zatrzymując się na jakimś reality show bez większego sensu, ale rozrywki dodać potrafiło,
Większą część pozostałego czasu spędziłem tak, zauważając później godzinę dwudziestą, co zmusiło mnie do wstania z kanapy i pójścia do pokoju i przebrania się w piżamę, składającą się z dresowych spodni i luźnej, czarnej bluzki, co było wystarczającym ubiorem dla mnie. W łazience umyłem zęby i wykonałem inne, wieczorne czynności, kładąc się potem do łóżka i z powrotem wchodząc na wcześniej odwiedzone forum i zauważyłem nieodczytaną wiadomość od tej samej osoby z wątku dotyczącego muzyki, odczytując ją szybko i sam zająłem się odpisaniem

coconut96': Tak w ogóle, Yoonseok jestem c: miło mi poznać~
Connie: Mi też miło. I tak pewnie będę mówić na ciebie coconut, bo pięknie brzmi v( ̄∇ ̄) Skąd to się wzięło w ogóle?
coconut96': Od fryzury, podobno wyglądam jak kokos(πーπ)Ale za to jaki kokos ; ) am i rite or am i rite?

<Collin? ke>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^